Fire in the hole! - Reaktywacja ;D

[Talisha]

Ponieważ nie ma sensu pisać na tamtym forum czegokolwiek, a ja mam silną potrzebę pisania, dlatego postanowiłam przenieść mojego bloga PS2 tutaj. Jak się komuś nie podoba to niech nie czyta ;p o!

Stoję teraz na progu nowej ery komputerowej w moim życiu. Miałam już kilka komputerów. Najlepiej pamięta się te pierwsze.
Pierwszy:
Atari 65 XE, przerobiony na Turbo System.
Klepał ktoś z was gry z Bajtka?
Drugi:
Pentium 120mhZ
Pamięć RAM 32 mb
Karta Graficzna S3 4MB
Akcelerator grafiki: Voodoo 3dfx 2, 12MB

To był sprzęt... dirol cray2

Teraz jednak mam problem jaki sprzęt brać.
Może macie jakieś sugestie?
Gforce czy Radek?
Jesli gforce to 640 czy 650? I który model jest najmocniejszy w sensie, M czy GT czy inny?
Ram 8 starczy?
Procesor AMD Czy intel?
Ile rdzeni?
Coś jeszcze jest ważne?

Jakie gryzonie polecacie?
Jaki monitor do grania? Mam LG 24" LED Panoramiczny, brać drugi taki? Czy inny? (chodzi mi o monitory do 500 pln.

Pomocy, chłopaki, wy się znacie!

Co do grania wczorajszego, to było bardzo fajnie. Tylko snajperzy się na mnie uparli... No ile raz można dostać strzał zaraz po podejściu do krawędzi?
Normalnie czułam się jak by mi ktoś na czole przykleił wielką, czerwoną tarczę, a nade mną, świecił neon ---> Tu celuj!
Na 6 osób stojących obok mnie, to ja pierwsza dostawałam shota w head...
Miałam masę fajnych miejscówek i okazji by strzelać gdyby nie to....

Ale było też parę ciekawych sytuacji, które wyszły całkiem nieźle.
A właśnie, który pancerz dodatkowy do Lightninga proponujecie? Górny czy przedni?

heartheartheartheartheartheartheartheartheartheartheartheartheart

Na koniec, dla wszystkich chłopaków:



I dla Say i Kinyi:



heartheartheartheartheartheartheartheartheartheartheartheartheart

[DreDpl]

Ja proponowałbym pancerz boczny do Lightninga - warunek jest jeden: w potyczkach ustawiasz się bokiem do przeciwników.

[marinero]

Ja też stałem jakiś miesiąc temu przed dylematem wyboru klamotów do nowego kompa. Wszystko zależy od tego jaką sumą dysponujesz
Podam może tobie co ja wybrałem:
- procesor Intel Core i5-3570K 3,4 GHz (K oznacza że ma odblokowany mnożnik, u mnie bez problemu leci na 4,2 GHz bez zabawy z podnoszeniem napięć) - wydaje mi się że 4 rdzenie to podstawa, i7 z kolei przesada, jak tylko do gier kompa potrzebujesz.
-płyta główna ASrock Z77 Extreme 4
-pamięci 8GB 1600MHz ( wydaje mi się że w zupełności wystarczy, nie zauważyłem aby brakowało ramu)
- dysk Kingston HyperX 3K SSD SATA3 2.5" 120GB SH103S3/120G - jeśli masz finansowe możliwości to polecam dysk SSD jako systemowy+ PS2, system naprawdę szybko lata, PS2 ładuje się w kilka sekund.
- karta grafiki Gigabyte GTX670 2048MB 256Bit PCI-E OC - od zawsze miałem Radeony, ale teraz zdecydowałem się przetestować konkurencję. Na ustawieniach HIGH ilość FPS-ów wacha się od ok 120 na kompletnym zadupiu do ok 20 w środku większego zergu.Co do niższych modeli się nie wypowiem jak jest z FPS-ami. Może ci co mają niech się wypowiedzą.


Tak jak już napisałem, wszystko zależy od tego jaką kwotę chcesz przeznaczyć. Napisz ile chcesz przeznaczyć to na pewno wspólnie coś doradzimy

[Talisha]

2500 na puszkę...

Z czego dysk twardy nie musi być pojemny. Starczy żeby był szybki. Prawda jest taka, że na zdjęcia, filmy, muzykę itp mam zewnętrzny 5TB.

Więc za ilość miejsca na dysku podziękuję w zamian za szybkość.

Gigabyte? To już nie Nvidia? Czy Nvidia to chipset, tak? Sorry, naprawdę się nie znam...
Trochę droga jak na moją kieszeñ....
660 jest o połowę tañsza.


Co do procesora to koniecznie i5
Ale co do podkręcania, to podkręca się go systemowo, tak? I jakie to ma odbicie na cenie? Bo w sumie to raczej nie bawię się w overclocking
i7 też uważam za przesadę. Chcę kompa pod PS2 ^^

Aaa, i wyczytałam, że PhysX jest tylko pod Nvidią, więc problem co do Radka się już rozstrzygnął


@DreD

To w takim razie biorę boczny, w sumie to dobra opcja chroni dodatkowo przed flankowaniem.



Która?

1. Grafika PCIex MSI GF GTX 660 Ti 2048 MB DDR5, 192 bit, DVI, HDMI, D-PORT

2. Grafika PCIex GIGABYTE GF GTX 660 Ti 2048 MB DDR5, 192 bit, DVI, HDMI, D-PORT

3. Grafika PCIex ASUS GF GTX 660 Ti 2048 MB DDR5, 192 bit, DVI, HDMI, D-PORT

[marinero]

Nie podałaś dokładnie o który model tobie chodzi. Zarówno Asus jak i Gigabyte ma kilka rodzajów tej kary:

ASUS GTX660Ti 2048MB 192bit PCI-E DirectCU II OC.
ASUS GTX660Ti 2048MB 192bit PCI-E DirectCU II TOP.
ASUS GTX660Ti 2048MB 192bit PCI-E DirectCU II.

Gigabyte GTX660Ti 2048MB 192Bit PCI-E OC.
Gigabyte GTX660Ti 2048MB 192Bit PCI-E WF2.

Jeśli chodzi o Asusa to wersja TOP ma fabrycznie podkręcony rdzeñ do wartości 1059 MH, pozostałe mają rddzeñ 915MHz. Jeśli chodzi o Gigabyte'a wersja WF2 ma rdzeñ 941MHz, a OC 1032MHZ.
porównując ceny ja bym brał Gigabyte GTX660Ti 2048MB 192Bit PCI-E OC, w proline.pl kosztuje 1119zł
Ale raczej nie zmieścisz się w kwocie 2,5K za całego kompa.

[Talisha]

No właśnie sobie policzylam... Trzeba zejść niżej... :-/
Ale 650 Terz są w sumie mocne. A cena juz koło 600pln. Procek drugie tyle. Płyta jakieś 500pln. Starczy...

[marinero]

Moja propozycja dla ciebie, trochę drożej wychodzi, ale może coś z tego się przyda. Oczywiście do tego jeszcze jakąś budę trza dobrać, ale to już zostawiam tobie, musi się tobie podobać ale za 100 myślę że coś sobie wybierzesz.

[Talisha]

To mi się podoba! Dzięki! Mocna sprawa!
NAwet nie liczyłam , że tak się da

Wieeeelkie dzięki :*****kiss



Samotny rajd Lightningiem.

Ano, Działo się to wczoraj, tuż przed nagłym i nieoczekiwanym wyłączeniem serwerów.
Nasz Outfit tłukł się ostro na BioLabie.
Patrzę na mapę i wiedzę, że z WarpGate'a mam czystą drogę do BioLabu. A fakt, że średnio lubię tam walczyć, sprawił, że wsiadłam bez namysłu, w mój mały czołg.
Dosłownie bez namysłu, bo zapomniałam zmienić klasę na Inżyniera...
Nic to, Basieñka, nic to, mówię sama do siebie i jadę dalej. Zatrzymałam się przy jakiejś pustej bazie po drodze i zmieniłam klasę. Następnie, wbiłam się, jakąś górską ścieżką, z prędkością 26km/h, na samą górę.
Paczę i nie wierzę! Pomyka tam sobie czołg Vanu. W odległości nie więcej jak 100 metrów ode mnie.
Grzecznie pana oznaczyłam i cichutko pojechałam w drugą stronę.
Chwilę później, pojawił się drugi, w tej samej odległości, również ślepy na moją obecność, został oznaczony. A ja "Cichuteñko, cicho tak" wycofywałam się dalej.
Jednakowoż, skoñczył mi się grunt pod gąsienicami i runęłam radośnie w dół, zawieszając się pionowo, w jakiejś szczelinie mniej więcej w 1/2 zbocza...
Po długich próbach, w koñcu jakoś się uwolniłam i już bez większych niespodzianek, doleciałam na samo dno kanionu.
Po drodze (nie na dno tylko dalej) trafiłam jeszcze na "Kaczuszkę ze strzelnicy", w postaci Vanu na Flashu.
Chłopakowi chyba się spodobała różowa kokardka, przewiązana na lufy Lightninga, bo zamiast spieprzać po horyzont, to on od prawa do lewa, po kanionie jeździł.
Za trzecim strzałem, słuszność, wyżej wymienionej tezy, została dobitnie potwierdzona...
Później już tylko zdążyłam dojechać i ładnie się ustawić, do obstrzału BioLabu....
Wtedy, wszyscy zobaczyli dobrze nam znany komunikat:

"Wir vermasselt Woodman Server.
Bitte versuchen Sie es später oder küssen, unsere Sieben Pro Esel, eins nach dem anderen ..."

EDIT:
Poprawione przecinki i stylistyka... Sorry



Wczoraj trafiłam na pierwszą w życiu farmę! Ale fajnie było, tak sobie stać i strzelać... Za mną Sunderer uzupełniał amunicję... Noobki podawały chłodzące drinki... Ech.. żyć nie umierać...
Oczywiście, żeby Talisha się za bardzo nie cieszyła, bo i po co? Musiałam po 10 killach dostać crasha.... No bo jak by to było, za dużo szczęścia! Ale i tak, chwilę później baza była już nasza. Ale może do 15 bym dobiła?
Potem, też szło całkiem nieźle. K/D Już 0,174 z 0,166! Więc jest nieźle! Przypominam, że zaczynałem z 0,08!
Ale tak sobie liczę po cichu od jakiegoś czasu statystyki i wychodzi mi, że gdyby nie czas bycia noobem totalnym, to grając od początku na tym poziomie, moje K/D byłoby 0,35 +/-.
A teraz niestety, powoli nadrabiam straty...

Aaaa, właśnie bym zapomniała! Dzisiaj PayDay!
2800 SC wpadnie na konto ^^
Co do zakupów, to na 100% camo do Lightninga.
Wyrzutnia NS Decimator do HA.
Poza tym... Nie wiem...
Co poradzicie?

[DreDpl]

To Lightningiem tak farmiłaś? Co do zakupów to nie wiem co Ci polecić. Podstawowe wyposażenie już masz/będziesz mieć. Dalej to już kwestia Twoich upodobañ.

[Talisha]

Tak, lightningiem ^.^ No siedem... Szkoda ze nie ma lepszego karabinu dla medyka... Zostawiłam sobie trochę SC. Zobaczymy co się przyda.

[Lesiu38]

A tak z ciekawości , o co chodzi z tym PayDay , bo nie jestem w temacie ???

[Talisha]

PayDay, czyli wypłata! Co oznacza, że zaraz po niej, Tali robi mały przelewik, na konto SOE i dostaje w zamian walutę z gry, którą wymienia na kikaset pikseli zlepionych w jakiś obiekt 3D w wirtualnym świecie... Jakby tak na to popatrzeć, z boku, okiem naszych dziadków, to niektórzy pewnie się w grobach przewracają... ;p
Serio! weźcie zróbcie eksperyment i wytłumaczcie komuś w wieku ca 70 lat, że właśnie wydaliście 50pln na "to".
-Na co wnusiu? Na tą grę?
-Nie dziadku, na to co ten ludzik trzyma w ręce... /lol!

A tak w ogóle to pomyślałam, że fajnym pomysłem będzie stworzyć w grze naprawdę strategiczne punkty.
Chodzi mi o to, że żeby dostać się na drugą połowę mapy. Nie da się deplyować, przelecieć czy coś. Jeden tunel lub most. z małymi pomieszczeniami, co jakiś czas, po bokach. Jedna, jedyna droga przejścia...



PS; Już tylko dni... A może nawet godziny dzielą mnie od nowego kompa!!!

[Lesiu38]

PayDay - to wiedziałem że wypłata po angielsku , ale nie rozumiałem dokładnie o co chodzi , tak czy inaczej dzięki

[Talisha]

Dlatego wytłumaczyłam dokładnie, bo też nie wiedziałam, której części nie rozumiesz *kiss

[Talisha]

To nie może tak się skończyć Chcecie więcej? Z resztą, i tak będę pisała, więc to pytanie z czystej kurtuazji zadałam ;p

Tak serio to niesamowicie się to czyta po latach. Dzięki, że tego nie wywaliliście.
Jak tylko uwinę się z pracą, to skrobnę coś o nowych początkach

[Talisha]

Cóż... Jak się okazało powrót wcale nie był taki łatwy, jak by się mogło wydawać. To nie jest jak z jazdą na rowerze. Sporo się zapomina. Umiejętności uciekają. Pierwszy dzień dał mi się we znaki. Dostałam niezły łomot i dopiero drugiego dnia coś zaczęło trybić.
Oczywiście trzeba brać pod uwagę, że nigdy nie byłam jakimś tam asem. Gram for fun, (choć z nastawieniem na doskonalenie swoich umiejętności, zgraniem w squadzie i wykonywaniem poleceń dowódcy).
Trafiło mi się kilka bardzo fajnych akcji. Tym razem dla HA. Pierwsze sukcesy pojawiły się przy strącaniu kos. Chwilę później znalazłam miejscówkę a w zasadzie drzwi, w których stałam i i strącałam wybiegających zza skały TR. Bułka z masłem.
Wczoraj już było nawet ok. Oczywiście, pozapominałam co i gdzie jest na mapie, ale i Lightning i medyk mieli swoje małe sukcesy.
Rzeczy, nad którymi teraz muszę pracować, to zdecydowanie zmniejszenie ilości zgonów oraz dobre ustawienie na polu walki. Do tego dodam sobie jeszcze odpowiedni dobór broni i klasy, w zależności do sytuacji. Tak mniej więcej zapowiada się dla mnie program treningowy.
Swoją drogą uważam, że "podnoszenie" kolegów, powinno się liczyć jak kill lub nawet część killa, ale nikt tego na pewno nie zmieni.
Problemy jakie się nie zmieniły, to z tego co widzę, nadal jest masa haxów... Trafiłam już na dwa pewniaki. Jeden koleś po władowaniu w niego pół magazynka z pół metra, załatwił mnie jednym strzałem! Po czym patrzę na podsumowanie i co widzę? Full życia... Taaaa jasne ;p
Drugi był lepszy. Zaszłam go od flanki i zaczynam strzelać. W tym momencie jego postać odwróciła się do mnie w czasie jednej klatki i zabiła. Nawet błyskawiczny ruch widać. Tu, obrót nastąpił niczym teleportacja...
Jak widać pewne rzeczy nigdy się nie zmienią.
Czuję za to pozytywny wpływ dobrego kompa na to, co się dzieje w grze i fakt, że nie mam już żadnych opóźnień. Poprzednim razem właśnie to nie pozwoliło mi, dalej rozwijać swoich umiejętności.

[DreDpl]

Pamiętaj Talisha że nieco się pozmieniało i np. takich gości wyrespionych przy Sundku najlepiej nie okładać dopóki się nie ruszy. W czasie kiedy Tobie delikwent się wyświetla, jemu dopiero gra się ładuje i przez ten okres jest niewrażliwy na jakiekolwiek obrażenia. Co oczywiście nie zmienia faktu że cheaterzy robią co chcą w Planetside'ie. Wkrótce devsi wrzucą Battleeye'a i może w końcu będzie porządek z tą zakałą ludzkości.
Derion zwracał mi uwagę żeby zrobić ponownie szkolenie piechoty ... i chyba trzeba będzie, więc jeśli też się piszesz to podaj termin i będziemy ustalać.

[Talisha]

Spoko, dla mnie ekstra Co do terminu, to nie mam pojęcia. Postaram się dopasować.

[Talisha]

Z góry zaznaczam, że ten wpis nie jest narzekaniem. Jest po prostu stwierdzeniem faktu.
Nie chodzi mi tu o niskie wyniki czy usprawiedliwianie braków. Po pierwsze nie jest tragicznie, więc nie narzekam. Może być lepiej, i będzie, tego jestem pewna. Chodzi mi właśnie o sytuacje, które nie wymagają umiejętności a farta.

Chciałam napisać, że jestem bardzo pechowym graczem.
Czym to się objawia? Ano tym, że pomijając skill nie trafiają mi się sytuacje, w których byle idiota sobie poradzi.
Nigdy nie trafiła mi się uszkodzona kosa czy moskit (o większych nie wspomnę). Nie ma tak, że jedna rakieta i pozamiatane. Zwykle to ja właduję w gościa 2, 3 rakiety, by ktoś inny mógł go łatwo zestrzelić. Nie trafiam na uszkodzone czołgi czy inne pojazdy.
Wrzucając granat na schody, które są szturmowane przez wroga, nigdy nikogo nie ściągnę.
Mogę nazwać się królową asyst.
Z 5 osób strzelających do infiltratora, pojazdu itp, to zawsze ja pierwsza idę na jego cel.
Na farmie zawsze trafiam, jak już się kończy, ale nawet wtedy (np strzelając w okno), inni farmią a ja mam puste strzały.
Wpadając na kogoś 1vs1, to zawsze mnie zabraknie tego jednego hp.
Podnoszę rannego, obok mnie drugi medyk, ale to mnie zawsze ustrzelą.
Często zmiana postaci kończy się tym, że muszę ją znów zmienić. Np. widzę sporo lotnictwa, no więc HA z wyrzutnią przeciwlotniczą. Wybiegam a tu czyste niebo, dobra, to zmieniam na przeciwpiechotną. To wtedy Wyjeżdżają pojazdy, i znów zmieniam....
Zawsze gdy siadam na działo stacjonarne, nigdy nie ma potrzeby go użyć.
Zawsze jak siadam z kimś do pojazdu na działko, żebym nie wiem jak celnie strzelała, zawsze giniemy w ekspresowym tempie.
Zawsze (choć to akurat może wynikać z braku umiejętności) jak siedzę na działku w samolocie, nie jestem w stanie namierzyć skąd do nas strzelają.

Co ciekawe, mój pech jest wybiórczy. Nigdy nie wpadam na miny a mój czas życia w Lightningu jest dość długi.

[Pitbooll]

-10 do Świadomość sytuacyjna i reagowanie z wyprzedzeniem xD

To jest coś czego człowiek się uczy po prostu grając i zapamiętując powtarzające się sytuacje. Pewne "scenariusze" się często powtarzają więc po pewnym czasie można na nie zareagować zanim się wydarzą.

[DreDpl]

Talisha przy tym co spotyka mnie w Planetside'ie i innych tytułach również to pikuś. Grając w Planetary Anihilation (taka strategia) wybrałem planetę startową na której jako jedyny miałem przeciwników. Graliśmy w trójkę więc i przeciwników było trzech. No i jakże wszyscy trzej akurat na mojej!! Trzeba było mnie ewakuować i wysadzić całą planetę w pizdu.

[Talisha]

@DreDpl,
Hahahaha, no nieźle


@DreDpl, Pitbooll,

Ja nie narzekam, spoko mi się gra, a samo PlanetSide2 daje mi masę satysfakcji, szczególnie jak mi się coś uda. Poczytałam nasz poradnik napisany obszernie przez Say i powiem szczerze, że wiele rzeczy mi się przypomniało.
Przemyślałam też mój styl gry, co lubię, jak gram itp. Bez wdawania się w szczegóły, wyszło mi, że jestem stworzona do gry Engineer'em z Lightningiem i Engineer'em solo.
Zabawne jest to, że jest to klasa, którą do tej pory olewałam. Także w najbliższym czasie biorę się za maksowanie jednego i drugiego.
Oczywiście, zamierzam nadal dopasowywać się do strategii dynamicznej zmiany klas, w zależności od sytuacji. Jednak wyjściowo/startowo zamierzam zrobić z Engineer'a i Lightninga moją główną postać i pojazd.

[Czak Noriz]

IMO eng to chyba najbardziej wszechstronna klasa w grze i najbardziej dochodowa jeśli chodzi o certy. Ale jeśli chodzi o czołgi to chyba jednak MBT jest lepszy od lightninga. Lightning jest jak dla mnie zbyt papierowy.

[Talisha]

@Czak Noriz,

Czołgi zawsze można mieć dwa. Polubiłam Lightninga i dobrze mi się nim jeździ. Ale nie widzę przeszkód, by w następnej kolejności pobawić się ciężkim sprzętem

[Czak Noriz]

W porzo. Jak jesteś chętna to przy najbliższej okazji możemy pojeździć. Dostaniesz do dyspozycji całkiem dobrze zrobionego Vanga a ja sobie zaliczę Halabardę bo main guny mam zaliczone. Jeżdżenie samemu by zaliczyć Halkę na Vangu jest chuuujowe.

[Talisha]

To jesteśmy umówieni

[Talisha]

Chciałam się pochwalić, że nawet ślepej kurze trafia się ziarno. Zaraz po zakupach (przedwczoraj) pojechałam na krótki, samotny rekonesans. Trafiłam na całkiem fajne farmy. Na początku trafiłam na małą placówkę, która ostrzelana z Lightninga przyniosła kilka ładnych killi. Następnie na jakiejś małej placówce rozstawiłam działko przeciwpiechotne, również w fajnym miejscu, i wpadło kilka kolejnych. Ucieszyłam się całkiem i nawet DreDowi powiedziałam wczoraj, że chyba wróciłam do formy.
Popis jaki dałam zaraz potem.... Mam chyba szczęście, że DreD nie wywalił mnie z Outfitu. Nie ogarniałam kompletnie co się dzieje i szczerze mówiąc, już wiem, że nie mam żadnych umiejętności jeśli chodzi o namierzanie przeciwnika z działka. Połączenie minimapy i urozmaiconego ukształtowania terenu, wprowadza mnie stan całkowitego zamieszania. Ciężko też znoszę zmasowany atak. Zaczynam wpadać w panikę i zamiast zrobić coś konstruktywnego, to w zasadzie idę jak prosię na rzeź.
Na pocieszenie i samousprawiedliwienie mogę tylko zaznaczyć, że poprzedni czas gry, poświęcony na naukę map, dyscypliny, wykonywania poleceń, koordynacji własnych działań, wynosił 5 dni w grze. W tej chwili ograłam może z 15 godzin. Nie ukrywam, że liczę na waszą pomoc. Dzielcie się wiedzą i zwracajcie mi uwagę na to co robię nie tak.

[DreDpl]

Spokojnie nikt tu za takie rzeczy nie będzie nikogo wywalał z outfitu. Po prostu musisz popracować nad podzielnością uwagi (u kobiet to nie problem) i orientacją w przestrzeni (tu może pojawić się problem). Tak jak napisałaś wszystko jest kwestią wprawy. A tym co wczoraj mówiłem się nie przejmuj - kiedy przeciwnik podchodzi pod Nasze pozycje i zaraz zacznie demolować wszystko wokół, a brak jest reakcji z strony ludzi z składu (ostrzał) nieco mnie to irytuje. Tym bardziej jeśli przeciwnik jest zaznaczony na minimapie.

Chyba koniecznie trzeba przeprowadzić szkolenie. Może dzisiaj omówimy sobie co nieco na podstawie filmiku instruktażowego który powstał na te potrzeby.

[fanatyks]

Chyba koniecznie trzeba przeprowadzić szkolenie. Może dzisiaj omówimy sobie co nieco na podstawie filmiku instruktażowego który powstał na te potrzeby.

Jeśli to możliwe poproszę o film na forum.

[DreDpl]

Chyba koniecznie trzeba przeprowadzić szkolenie. Może dzisiaj omówimy sobie co nieco na podstawie filmiku instruktażowego który powstał na te potrzeby.

Jeśli to możliwe poproszę o film na forum.

Miałem na myśli ten który już kiedyś zrobiłem i omawialiśmy. Ten ze schabem