![Smile :D](./images/smilies/smile5.png)
A i tak odn. samej gry ze dwie rzeczy wspomnieć warto:
Grałem ponad 150 godzin. Gra sama w sobie po obdarciu z całego "branżowego" kontekstu, w warunkach wręcz laboratoryjnych, jest bardzo dobra. Powszechnie panujące porównanie do SupComa jak dla mnie jest mocno naciągane, ponieważ już sam system planet wprowadza dość poważne różnice. Kto próbował wedrzeć się na planetę, której posiadacz miał za dużo czasu na budowę garnizonu i fortyfikacji wie co mam na myśli
![Smile :D](./images/smilies/smile5.png)
Poza planetkami, których kolejne zajmowanie i opieka nad infrastrukturą momentami przywodzi na myśl mikro w Starcrafcie, są tylko 2 poziomy technologii i brak limitu jednostek. Zawiodą się wielbiciele strategii w których należy szanować posiadany sprzęt, bo nowy jest niedostępny, lub bardzo drogi. Jeśli obie strony wybiorą walkę na pojazdy naziemne, będą one padać w setkach, co chwila zastępowane nowymi z bazy. Stąd trzeba dbać o kondycję przesyłającego je portalu i jednocześnie przygotowywać atak z innej strony
![Smile :D](./images/smilies/smile5.png)
Tryb walk drużyn z dzieloną armią, w którym jednostki słuchają po równo wszystkich graczy w drużynie błyszczy, o ile nie grasz z randomami
![Smile :D](./images/smilies/smile5.png)
Było słodko to teraz gorzko, czyli włączamy realia w jakich obraca się gra:
Deweloper jest niegodny zaufania. Do momentu zakończenia bety i oficjalnej premiery wszystko było w miarę w porządku. Wtedy wciąż cierpiącą na różne błędy i niedoróbki grę twórcy zdali się porzucić i zaaranżowali kolejną zbiórką na Kickstarterze, która rychło spaliła na panewce.
Czas nicnierobienia odbił się w steamowskich recenzjach PA, więc devsi wycofali grę ze sprzedaży. By potem uderzyć z samodzielnym dodatkiem "Titans", który wywołał małą burzę na zasadzie "to winno być w podstawce", ew. w DLC, nie jako w zasadzie osobna gra wyceniona jak na osobną grę przystało. Pomijam już fakt, że PA jest horrendalnie drogie i bez promocji lepiej zwrócić portfel ku innym tytułom.
DLC podzieliło już i tak nieszczególnie liczną bazę graczy i zatruło towarzyszącą jej atmosferę, przez co ciężko rokować, czy za pół roku będzie z kim grać. Oryginalne PA cichcem wróciło na steama, jednak zresetowane recenzje szybko zabarwiły się na czerwono, gdy gracze a zwłaszcza wspierający grę od początku, dostali kolejny powód do złości.
TL: DR - Konkluzja: złapiesz na mega-promocji, lub wręcz darmowo i masz z kim zagrać -> warto, bulisz pełną cenę i/lub nie masz z kim grać -> nie warto. Raczej.