Transport pojazdów drogą powietrzną

[GraczAnonim]

Jakiś czas temu wpadłem na pomysł transportu pojazdów drogą powietrzną. Ogólnie plan jest szalony i polega na tym, aby galaxy podleciał do mostu/zbocza, z których pojazd np. sunderer ostrożnie wjechałby na niego. Transportowany na grzbiecie galaxy pojazd można by zrzucić przykładowo na platformę biolaba. Nie wiem jednak jak zareagowałby wspomniany już wcześniej galaxy, po wprowadzeniu na niego pojazdu i czy wszystko nie zakończyło by się jedną wielką eksplozją. Niewiadomą jest także reakcja pojazd na lotu, tzn. czy by nie spadał przy najbliższym zakręcie.

Mam odnośnie tego dwa następujące pytania:
1. Co o tym myślicie?
2. Czy już ktoś tego próbował?

[Niesyto]

Kiedyś to było możliwe, teraz o ile pamiętam pojazd musiał by jechać bo inaczej się ześlizgnie.

[GraczAnonim]

A jakby galaxy leciał z prędkością pojazdu i o ostrożnie skręcał bez gwałtownych ruchów i przechyleń, to mogło by się udać?

[Niesyto]

Możliwe, ale jest też taki problem że kiedyś (nie wiem czy teraz) pojazdy wybuchały jak przez jakiś czas nie dotykały ziemi. Problem w tym że nie wiem czy gal liczy się jako ziemia.

[GraczAnonim]

Więc nie pozostaje nic innego jak spróbować. Gdyby ktoś był chętny do lotu próbnego na stanowisko pilota niech się zgłosi.

[Szczyblorz]

Kiedyś z Agumi próbowaliśmy na wiele sposobów wpakować sandka na gala i po około 20 min poddaliśmy się. Ale życzę powodzenia

[Say]

Pamiętam, jak niedługo po wprowadzeniu VR bawiliśmy się w to większą grupą. Sandkiem - nie do zrobienia, kobyła jest zwyczajnie za ciężka, a genialne, autorskie prawa fizyki w PS2 jeszcze dołożyły swoje. Próbowaliśmy też z czołgami - to samo. Udało się z flashami, ale on jest z kolei za mały i na powierzchni Gala rzucało nim jak piłeczką kauczukową, pilot podnosił latadło bardzo powoli, a quad i tak zsuwał się na bok lub do tyłu. Nie wiem, jak z haraserami - idę o zakład, że Pitbooll i jakiś dobry pilot by to zrobili :p

Ale! Kiedyś widziałam wylatującego z warpa Vanu gala z magburgerem na dachu, leciał powoli, ale czołg nie spadał...

[GraczAnonim]

Czyli jednak z planu nici. Szkoda, ale mówi się trudno

[Czak Noriz]

Znowu złota łopata dla mnie.

Filmik z takim pomysłem zrealizowany w grze jest pod linkiem. W skrócie, transportowany jest tam Lightning z Warpa na dachu Gala. Transport trwa ok 30 minut mimo stosunkowo niewielkiej odległości, bo w momencie jak Gal zaczyna lecieć do przodu to Lightning zaczyna się zsuwać do tyłu. Gwałtowne manewry nie wchodzą w grę.

https://www.youtube.com/watch?v=K9os03P4IKY

Tutaj wychodzi to nieco lepiej
https://www.youtube.com/watch?v=2BlD7O7aQhA

[DreDpl]

Wczoraj próbowaliśmy wladowac ANT'a na Gala ... Ciężko było go załadować bo się zeslizgiwal i podnieść Gala się nie dało. Ale może gdyby Gal miał Hover zamiast Speed to by dało rade. Wyobraźcie sobie gdzie wtedy będzie można bazy tworzyć!!

[Czak Noriz]

Może w momencie podnoszenia Antoni musi stać bokiem jak ten Lightning z filmiku? Ja powoli certuję sobie High-G Airframe więc możemy spróbować. Sam pomysł też mnie kręci. Dziwne, że DBG nie pomyślało o tym, żeby w Galu można było wozić także sprzęt np. kosztem ilości przewiezionych jednostek na raz.

[DreDpl]

Dziwne, że DBG nie pomyślało o tym, żeby w Galu można było wozić także sprzęt np. kosztem ilości przewiezionych jednostek na raz.

To jest akurat w planach.

[Zgredu]

Próbowałem różnych konfiguracji ze Slim4kiem i Kakaowcem. Wyniki są takie:

Żeby cokolwiek wsadzić na dach krowy, potrzeba mostu położonego na tyle wysoko, żeby Gal nie tracił hovermode'a ALBO rampy rozstawionej na krawędzi jakiegoś wzniesienia/płaskim terenie. Czasem da się też wjechać na pada lotniczego.

Galaxy potrafi utrzymać dowolny pojazd w miejscu, o ile jest on odpowiednio wysoko. Podnoszenie pojazdów cięższych od Flash'a, mając wysunięte podwozie, jest zbyt czasochłonne i trudne (jak na razie).

Koniecznie trzeba mieć wymaksowany hover stability airframe.

- Flasha transportuje się bez większych problemów, jedynym wymaganiem tutaj jest proximity repair na galu.
- Harraser jest pojazdem trudnym do przewiezienia. Dopóki nie znajdzie się sposobu na bezpieczne podniesienie go i obranie kursu na waypoint, chyba nie ma sensu z nim latać
- Lightning jest łatwy do załadunku i przetransportowania. Jest on najcięższym pojazdem, który da się podnieść silnikami pod spacją na tyle szybko, żeby się to opłacało.
- Sunderer jest ultraciężki i ślizga się tak, że nie ma sensu go transportować w nierozstawionej formie.
- Vanguarda o dziwo da się bardzo łatwo załadować i jest on turbo stabilny.

Chciałbym kiedyś zobaczyć takie 2 gale naprawcze z dwoma skyguardami i jednym galem amunicyjnym zbierającym dmg. Ciekawe, jakie wtedy byłyby reakcje. Kakaowca koleś zgłaszał za exploiting, kiedy przeszturmowaliśmy vanguardem wąskie na biolabie i jakiegoś MAXa skosiliśmy

[Vorthax]

Trzeba jeszcze ANTka spróbować gdzieś dowieźć i zrobić bazę nie do zdobycia