Mocne i słabe strony pojedynczego składu

[PolishFalcon]

http://www.squadside.com/2013/06/26/kno ... netside-2/

Jako mały skład będziemy często stawać w obliczu przeważających sił wroga i nie damy rady wystawić setek randomów do walki po naszej stronie, ale nie wszystko jest stracone.

Jeśli masz trochę czasu, aby zbadać, gdzie można zaatakować lub bronić się i zdecydować JAK to zrobić, to często nasz pojedynczy skład będzie stanowić ogromną różnicę na polu walki. Jest to możliwe, gdy znamy swoje mocne i słabe strony.

Mocne strony.

- Niewielki dobrze zorganizowany oddział można łatwo wsunąć pod radar 1-12, co powoduje że jesteśmy zagrożeniem tej samej kategorii co camperzy, ghostcappy, lonewolfy i inne małe grupy. Pozwala to ujść uwadze lepiej zorganizowanych outfitów i sprowokuje randomy do śmiałego rushowania dobrze zmotywowanego i okopanego składu, choć ich marsz się skończy po wejściu w kill zony.

- Jesteśmy idealną jednostką do rozstawienia się na wzgórzach i i sypania w dół zbocza. To nie tylko gniazdo AA, to nie tylko MAXY AV czy MANA turrety, ale również zajęcie taktycznej pozycji blisko frontu i zalewanie wrogiej piechoty ołowiem lub trzymanie flanki naszemu zergowi i umożliwianie mu parcie naprzód.

- Niewielki oddział jest doskonałym narzędziem do wyskoczenia placówkę naprzód przed linię frontu, aby:
1) zablokować spawny wroga
2) przeciążyć generatory (przykł. Amp Station)
3) przygotować pozycję obronną i absorbować wrogów wewnątrz ich bazy
4) zniszczyć panel z pojazdami i bronić go lub campić na spawnujące się pojazdy,
Co umożliwi naszemu zergowi szybkie dotarcie do bazy bez przeszkód. To wszystko oznacza, że nie zawsze należy czekać na zakończenie zajmowania bazy, gdzie obecnie jest walka, lecz można już planować kroki naprzód i rozbijać zdekoncentrowane randomy na następnej placówce. Celem jest tu zawsze, aby zapewnić czas dla naszych randomów na głównej linii frontu umożliwiając im dotarcie do kolejnej bazy, w której obrona nie jest przygotowana, gdyż walczy już z nami wewnątrz bazy.

- Jesteśmy dobrym rozmiarowo składem aby trzymać jeden punkt w bazie wielopunktowej. Wybór właściwego celu jest kluczem do tego, aby okopanie się było możliwe oraz by przyciągnąć dostateczną uwagę wroga. Czasem nawet warto przejąć budynek pomiędzy respem i punktami i tam walczyć z wrogimi falami przeciwników, co pozwoli przyjaznemu zergowi uchwycić i utrzymać resztę bazy.

- Jesteśmy zwinniejsi i zdolniejsi do reagowania szybciej niż duże outfity. Spowodowane jest to wyszkoleniem i logistyką. Na ogół szybciej jest przesunąć dwunastu graczy niż czterdziestu ośmiu, jest też mniejszy łańcuch dowodzenia i rozkazy mogą być przekazywane do graczy bez konieczności przechodzenia przez formalną strukturę, taką jak żołnierz - squad leader - dowódca plutonu. To również pomaga przy dynamicznej akcji, w której ogień i ruch są kluczem do zwycięstwa.

- Łatwiej jest znać wszystkich w małym składzie niż dużym plutonie, a ma to wiele zalet. Wiesz od razu, kto najlepiej nadaje się do konkretnej klasy lub roli, wiesz, kto ma najlepsze pojazdy, gracze są dla Ciebie towarzyszami broni, a nie tylko nołnejmami/randomami w masie.

-Trenujesz i grasz z tymi samymi ludźmi. Jest to klucz do większości naszych sukcesów. Każdy ma przydzieloną rolę i każdy zna swoją rolę, wie też jakie role mają przydzielone inni gracze i jak to wszystko ma współgrać. W spójnym składzie gra się lepiej i nawet jeśli wróg ma lokalną przewagę liczebną to skład powinien dać sobie z nimi radę.

Nasze słabości.

- Ogólnie można podsumować jednym słowem "liczebność". Tak, skład jest szybko uderzającym, dobrze wyszkolonym i zmotywowanym oddziałem, ale stosowany nieprawidłowo zostanie pokonany szybko i łatwo.

- Nie jesteśmy w stanie atakować więcej niż jedno miejsce. Nawet gdy skład jest podzielony na fire-teamy co daje nam większą elastyczność jesteśmy zmuszeni polegać na randomach, jeśli mamy do czynienia z silnym przeciwnikiem i istnieje wiele miejsc, które muszą być atakowane lub bronione.

- Jedną ze słabości jest też to, że czasem nie mamy takiej siły ognia jak wróg, więc trzeba unikać takich sytuacji. Tu nie chodzi o ucieczkę, ale w walce to my mamy być muzykami i wróg ma tańczyć jak mu zagramy, a nie odwrotnie (czyt. pakowanie się we wrogi zerg przy zerowym wsparciu naszych jest złym pomysłem, tak samo dawanie się farmić przy wychodzeniu z respa).

[LTKLpl]

Czy to w pracy nad tym tłumaczeniem przeszkodził Ci Gaben? Solidna robota, propsuję.

[PolishFalcon]

Tak niestety xD Ale szczęśliwie Microsoft Word jakimś cudem uratował te wypociny... :p