Swego czasu grałem z kumplem w Shores of Hazeron, pewnego indyka rozwijanego hobbystycznie przez praktycznie jednego człowieka od 1999 roku.
Poza lagami, grafiką z 20 letnim stażem, niebotycznie wysokim "progiem wejścia", wybrednymi wymaganiami sprzętowymi, nieszczególną optymalizacją, szeregiem różnorakich błędów i faktem, że late-game jest na dłuższą metę niemożliwy do bezstresowego prowadzenia w pojedynkę, gra miała swoje zalety: gatunek MMO4X, budowa miast, odnajdywanie surowców, różne jakości surowców przekładające się na jakość produktów, loty międzygwiezdne, kolonizacja, własnoręczne projektowanie statków kosmicznych po których wnętrzach można się przechadzać, szereg dodatkowych modułów dla nich, możliwość osobistego kierowania poszczególnymi modułami (akcje typu przekierowanie całej mocy statku do tarcz i wzmocnienie jej czołowego segmentu kosztem reszty, czy odcinanie systemu podtrzymywania życia na wrogim included), branie innych jednostek abordażem, podboje miast z użyciem NPC żołnierzy, handel, system dyplomacji, systemy ustrojowe własnego imperium zapewniający różny stopień uprawnień różnym członkom, system nagród za osiągnięcia bitewne, których wysokość określa imperator oraz możliwość zlecania misji graczom a także misje generowane dynamicznie np. gdy miastu brakuje jakiegoś towaru.
O tak... do dziś trzymam na dysku z 40 projektów z których nawet połowa nie doczekała się realizacji a od gry odbijałem się i wracałem kilkukrotnie
W 2014 autor wyciągnął wtyczkę od serwera... by wpiąć ją z powrotem 6 miesięcy później, niestety już z systemem B2P zamiast F2P, do tego wybiórcze wymagania dały o sobie znać i gra już mi się nie odpala, tak więc powoli szukam zamiennika a największą szansę ma, jak dla mnie, No Man's Sky.
Jestem ciekaw ile "ficzersów" rodem z SoH twórcy zdołają wprowadzić do No Man's Sky
TL: DR- SoH mimo błędów był zajebisty a jako, że No Man's Sky idzie podobną drogą, liczę na zbliżone doznania.